poniedziałek, 25 czerwca 2012

Ogródek u Dziadków

Wiosną się zaczęło... Nakupowałam za 100 zł przeróżnych sadzonek, nasionek, krzewików... i takich tam. I kwiaty i owoce. W domu u Dziadków wynegocjowałam kawałek ziemi. Założyłam moim Dziewczynom kalosze, dałam grabki i ruszyłyśmy do pracy. Plan i analiza były niezbędne przy ustalaniu gdzie co wkładamy. Włożone wyglądało... jak ziemia. Ze znacznikami gdzie jaka roślina nam wyrośnie. Z niecierpliwością czekamy zatem pełni lata, żeby zobaczyć efekty naszej pracy... o czym oczywiście doniosę w aktualizacji tego posta:)

BYŁO:





JEST:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz