piątek, 27 kwietnia 2012

Przedpokój w paski...

Jest mój...uwielbiam go... jest bardziej królewski niż sama królowa angielska... Niepotrzebnie może zrobiony w niespodziance dla kogoś kto tego nigdy nie docenił :( Stanowi fragment przedpokoju prowadzącego do sypialni, czyli znajduje się w bardziej "prywatnej" części korytarza.
Tapetę dorwałam w Leroy Merlin. Niedroga. Obrazki powoli zbierane i oprawiane systematycznie. Obrazy z brzuchem są dziełem znajomej fotografki i Matki Natury:) Oprawione zostały w OBI.
Wieńczący dzieło górny pasek tapety to ucięty kawałek tej samej tapety, tylko ułożonej poprzecznie. Tą samą tapetę wykorzystałam w tle ślicznej, małej rameczki i niewielkiej wnęki w innej części przedpokoju po to tylko, żeby części te ze sobą zespolić.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz