piątek, 2 marca 2012

Zabawa w witraże...

Miałam potrzebę posiadania czegoś do przechowywania karmy dla chomików, nowych mazaków Dziewczynek, tabletek do zmywarki, bibuł i paru nowych przypraw... Wymyśliłam, że przy najbliższych zakupach wybiorę kawę, która ma ładny słoik i całe zakupy zrobię pod tym kątem a potem dam Dziewczynkom farby do szkła... Dodatkowo z uwielbianych przez nie truskawkowych dziecięcych szampanów poodrywałam naklejki... Poszłam do naszego osiedlowego Papiernika, w którym jest wszystko i wybrałam na próbę zestaw najtańszy, za 16 zł, zawierający witrażowe farby w tubie w kolorze czarnym, złotym i srebrnym. Zaczęłyśmy. Zwróciłam Małym tylko uwagę, żeby nie oszczędzały farby i nakładały ją grubym "strumieniem". Nadmiar opracowywały pędzelkiem. No i mamy! Ręce się łatwo zmywało. Pewnie będzie to też piękny prezent dla Dziadków:) Ja jestem zachwycona... Ze swoich poprawek również:)













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz